Podczas lipcowego szczytu NATO w Wilnie prawdopodobnie nie otrzymamy zaproszenia do członkostwa w Sojuszu wraz z określeniem konkretnych dat akcesji; możemy to osiągnąć dopiero na szczycie w Waszyngtonie w roku 2024 – ocenił we wtorek Jehor Czerniew, przewodniczący stałej delegacji ukraińskiego parlamentu do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.
Podczas spotkania w Wilnie powinniśmy otrzymać “realne gwarancje bezpieczeństwa” na okres, w którym będziemy starać się o pełnoprawne członkostwo w Sojuszu. Chcemy też jednoznacznej deklaracji, że NATO czeka na Ukrainę po zakończeniu wojny z Rosją. To jest maksimum tego, co możemy osiągnąć w tym roku, dlatego takie decyzje uznamy za wystarczające – oznajmił Czernow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Szczyt Sojuszu w stolicy Litwy zaplanowano na 11-12 lipca. Zaproszenie do udziału w tym wydarzeniu otrzymał m.in. ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Ukraina chciałaby w Wilnie otrzymać jasny sygnał na temat przyszłego członkostwa i konkretny harmonogram akcesji – pisał niedawno na łamach “Foreign Affairs” szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. Kijów przypomina, że już podczas szczytu w Bukareszcie w 2008 r. państwa NATO zgodziły się, że Ukraina i Gruzja zostaną w przyszłości członkami Sojuszu.
Senat RP przyjął w maju uchwałę, w której oświadczył, że szczyt NATO w Wilnie powinien być ważnym etapem przygotowania do pełnego członkostwa Ukrainy w Sojuszu. Senatorowie uznali, że Ukraina powinna otrzymać znacznie więcej, niż dotychczasowe deklaracje i zaapelowali, by objąć ją podobnymi procedurami, jak Szwecję i Finlandię. (PAP)