Co najmniej 2,5 tys. więźniów z okupowanych terytoriów Ukrainy wywieziono do Rosji – powiadomił w czwartek ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec.
„Według naszych danych na pewno nie mniej niż 2,5 tys. obywateli Ukrainy, którzy przebywali w placówkach penitencjarnych i którzy pozostali na terenach czasowo okupowanych, wywieziono na terytorium Rosji” – powiedział w czwartek Łubinec, cytowany przez agencję Ukrinform.
Urzędnik zaznaczył, że Rosja nie przekazała Ukrainie żadnych danych na temat liczby wywiezionych więźniów, więc strona ukraińska nie ma dokładnych danych.
Łubinec, który uczestniczył w konferencji poświęconej prawom więźniów w czasie stanu wojennego, powiadomił również, że jego biuro rzecznika praw człowieka posiada informacje o próbach mobilizacji tych wywiezionych osób do nielegalnych formacji zbrojnych, w tym do najemniczej Grupy Wagnera.
„Zdajemy sobie sprawę, że taka sytuacja ma miejsce. I potem ci ludzie, pod przymusem lub nie, mogą walczyć przeciwko nam” – powiedział doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Dodał, że w takim przypadku będzie im grozić odpowiedzialność karna na mocy ukraińskiego prawa.
Podolak wskazał na jeszcze jeden aspekt prawny deportacji więźniów. Ludzie ci znajdują się pod kontrolą obcego państwa i jego formacji zbrojnych, jednak z prawnego punktu widzenia kontynuują odbywanie kar. W związku z tym w przyszłości konieczne będzie uregulowanie ich statusu prawnego.