Metropolita Epifaniusz (Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego)
Zbliża się Wielkanoc w Kościele Prawosławnym. Jak będzie wyglądało celebrowanie najważniejszego święta chrześcijańskiego w warunkach ostrzałów rakietowych, bombardowań i aktywnej fazy zbrojnej pełnowymiarowej wojny? Ukraiński Kościół Prawosławny oraz Greckokatolicki dały wiernym rekomendacje, jak zachować się w najbliższą niedziele i zadbać o własne bezpieczeństwo.
Już od kilku lat życie religijne nie wygląda tak jak zawsze. Dwa lata ograniczeń w związku z pandemią koronawirusa, a teraz jeszcze większa tragedia dla Ukrainy – pełnowymiarowy atak rosji. O ile do zagrożenia zarażenia się chorobą świat się powoli przyzwyczaił i znalazł metody ochrony, to w sytuacji rosyjskich bombardowań w większości miast Ukrainy klasyczny udział w nabożeństwach z okazji świąt wydaje się być trudniejszym wyzwaniem. Sytuacja jest o tyle trudna, że celami moskiewskich rakiet najczęściej są obiekty cywilne, również cerkwie. Ponadto jest wiele przesłanek mówiących o planowanych rosyjskich prowokacjach w niedziele wielkanocną zarówno na terenie Ukrainy, jak na terytorium samego agresora.
– Ukraińska Cerkiew Prawosławna zwraca uwagę na to, że sytuacja związana z bezpieczeństwem różni się w zależności od regionu. Oczywiste jest, że im bliżej linii frontu, tym jest bardziej niebezpiecznie – stwierdza rzecznik Cerkwi. Dlatego kluczowe jest, aby wierni śledzili komunikaty administracji wojskowych i sugerowali się nimi przy podjęciu decyzji o swoim przemieszczaniu się i odwiedzaniu świątyń.
“Kluczowym priorytetem jest bezpieczeństwo ludzi, już zobaczyliśmy, że armia rosyjska nie ma żadnych moralnych ograniczeń, a ludzkie skupiska są ich częstym celem, dlatego apelujemy o poważne traktowanie zasad bezpieczeństwa” – Stwierdza Władyka Ewstratiusz, rzecznik Ukraińskiej Cerkwi.
Zarówno Ukraiński Kościół Prawosławny, jak i Ukraiński Kościół Greckokatolicki mają duże doświadczenie w transmisjach mszy świętych online. W wypadku zagrożenia bądź alarmu zalecają udział w nabożeństwach online.
Prawosławni są krok dalej od nas, Katolików..