60-letni Wołodymyr jest jednym z tych, którzy bez wahania i pełni poświęcenia, bronią macierzy przed kremlowskimi najeźdźcami.

W latach 90. jako ukraiński ochotnik, bronił niepodległości Iczkerii (Czeczenia). W 2008 roku walczył w Gruzji, gdy na jej terytorium wjechały rosyjskie wojska. Od 2014 roku broni swojej ukochanej ojczyzny – Ukrainy.

Mężczyzna mimo sędziwego – jak na warunki bojowe – wieku, bardzo sprawnie porusza się w terenie i umiejętnie posługuje się bronią. Ten “uniwersalny żołnierz”, korzysta zarówno z granatników RPG-7, jak i przeciwpancernych systemów rakietowych dostarczanych przez państwa NATO – amerykańskich Javelinów oraz brytyjskich NLAW .

Wołodymyr ma za sobą ciężkie bitwy w okolicach Doniecka i Ługańska. Po powrocie do domu miał nadzieję na spokojne życie. Chciał wychowywać dzieci i wnuki, ale nie było mu to dane. Kiedy Rosjanie rozpoczęli wojnę, wrócił do wojska.

– Teraz moje miejsce jest tutaj. Wśród obrońców Ukrainy. Posiadam doświadczenie bojowe, praktyczne umiejętności, którymi mogę się dzielić z tymi, którzy dopiero rozpoczynają swoją wojskową karierę. Dla mnie jak i dla wszystkich prawdziwych Ukraińców, jest obrona mojego kraju. Tym razem wróg musi zostać zniszczony raz na zawsze, bo póki Rosja istnieje, nigdy nie zostawi Ukrainy w spokoju. Będziemy walczyć o zwycięstwo! – powiedział ukraiński weteran.