Rosyjska armia na Ukrainie jest wyczerpana i pilnie potrzebuje przerwy operacyjnej; obecnie Kreml nie może kontynuować tej wojny, dlatego zaczął domagać się negocjacji z Kijowem - ocenił we wtorek ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow w rozmowie z portalem TSN.
“Ostatnimi czasy rosyjscy lobbyści na całym świecie zaczęli przekonywać, że trzeba usiąść za stołem i negocjować (z Ukrainą). Dzieje się tak dlatego, że armia najeźdźcy wyczerpała swoje siły i nie posiada wartościowych rezerw. Obecnie wojska wroga muszą się przegrupować, by móc później wznowić natarcie. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że (po przerwie operacyjnej) nastąpią kolejne rosyjskie ataki” – przekonywał Żdanow.
Ekspert podkreślił, że Ukraina nie powinna ulegać presji Moskwy. Przeciwnie – słabość przeciwnika można wykorzystać do przeprowadzenia skutecznej kontrofensywy. “Obecnie mamy więcej sił i możliwości (od agresora), nawet przy stosunkowo niewielkiej liczbie dostaw uzbrojenia (z zagranicy). Możemy nie przerywać działać bojowych i wykorzystać wyczerpanie rosyjskiej armii na swoją korzyść” – argumentował analityk.
Jak zaznaczono na łamach serwisu TSN, o gotowości Kremla do rozmów pokojowych z Ukrainą powiadomił w niedzielę minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, który przebywał z wizytą w Egipcie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i inni przedstawiciele ukraińskich władz przekazali kongresmenom USA, że chcą zawrzeć pokój z Rosją, ale po wyzwoleniu okupowanych ziem, zwłaszcza na południu kraju – oświadczył w poniedziałek Adam Smith, szef amerykańskiej delegacji parlamentarnej, która niedawno odwiedziła Kijów. (PAP)