Osoby ścigane za przestępstwa w Rosji znajdują schronienie na ziemiach Ukrainy, okupowanych przez Kreml; lokalne “władze” z nadania Moskwy tolerują ten proceder – podał w poniedziałek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.

Samozwańcze organy samorządu terytorialnego i struktur siłowych, które powstały na podbitych obszarach Ukrainy, koncentrują się na zwalczaniu ukraińskiego ruchu oporu i zastraszaniu miejscowej ludności. Nikt nie przejmuje się tam napływem kryminalistów z Rosji. Mało tego – za niewielkim “wynagrodzeniem” rosyjska policja jest w stanie przymknąć oko na tworzenie nowych organizacji przestępczych na okupowanych terenach, poinformował rządowy serwis.

Jak oceniono, administracje wroga nie radzą sobie z wypełnianiem swoich funkcji, dlatego przestępcy czują się na podbitych ziemiach “zupełnie komfortowo” i “poszukują nowych sposobów na zarabianie pieniędzy”.

Podobne doniesienia napływały już czerwcu 2022 roku ze zniszczonego i okupowanego przez Rosjan Mariupola nad Morzem Azowskim. Lojalne wobec Kijowa władze miasta alarmowały, że w Mariupolu rozkwitają przestępczość i nielegalny handel, a promoskiewska policja wykazuje się bierną postawą i nie ściga sprawców. (PAP)